Piękny, czytelny wpis.
O to nam chodzi.
Chirurg, lekarz, medyk mają działać z tylko jedna myślą: ratowanie pacjenta.
Każda myśl ograniczająca pewność podjętych decyzji to strata dla pacjenta.
Dzisiaj odbył się protest lekarzy sprzeciwiających się podwyższeniu kary więzienia i mimo że nie przykuł tyle uwagi co protest pod PKiN uważam, że warto wiedzieć dlaczego lekarze za błędy nie powinni trafiać do więzienia.
Wczoraj byłem na operacji wycięcia guza gruczolakoraka jelita grubego. Po otwarciu pacjentki okazało się, że guz przez 2 miesiące od poprzedniej operacji szybko się rozrósł i zaczął naciekać na macicę i pęcherz. Po chwili zastanowienia operator, doświadczony chirurg stwierdził że jednak zoperuje, mimo że zmiany były na granicy operacyjności, a pacjentka miała anemię.
Po ponad 3 godzinach operacji udało mu się usunąć esicę z odbytnicą oraz macicę i zaszyć pęcherz, co jak na taki zabieg było tempem ekspresowym.
Jak sam stwierdził, chirurg musi ryzykować, jeżeli nie ryzykuje to nie będzie dobrym chirurgiem.
Dlaczego to piszę? Bo jakby mu się nie udało, groziłoby mu konsekwencje, być może więzienie. Wielu chirurgów nie zdecydowałoby się na taki zabieg, zrobiłoby operację paliatywną zapewniający komfort w ostatnich miesiącach życia pacjentce. Dzięki tej operacji jak stwierdził rokowanie jest niekorzystne, ale ma teraz około 40% szans na przeżycie. Gdyby przeprowadził operację paliatywną ta kobieta nie miałaby już żadnych szans.
Dlatego lekarzom nie powinno za błędy medyczne grozić więzienie. Lecząc jedynie zachowawczo, tak aby nie ryzykować więzieniem nie da się zawalczyć o życie wszystkich pacjentów.
Autor: Kamil Wańkowicz