top of page

Lepiej być doktorem czy lekarzem?


Podczas Protestu Głodowego Rezydentów w 2017r. przewijało się kilka haseł, m.in. „Chcemy leczyć w Polsce!” czy „Zdrowie Polaka w cenie Big Maca”. To drugie nawiązywało do skandalicznie niskich wynagrodzeń (14zł netto/h). Na skutek eskalacji protestu, czyli rezygnacji części lekarzy z dyżurów ponad wymiar wpisany do programu specjalizacji doszło do tzw. niepokoju społecznego. Ministra Radzwiłla zastąpił prof. Szumowski i w lutym 2018r. podpisaliśmy Porozumienie. Nie było ono do końca satysfakconujące, ale dawało nadzieję na zmiany zarówno w relacjach rząd- medycy, jak i przede wszystkim na zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. Jeden z naszych głównych negocjatorów, dr Jarosław Biliński, podczas jednej z konferencji kończących protest zapowiedział „Stawiamy na jakość”. Miał tutaj na myśli zarówno poprawę jakości opieki nad chorym, jak i nacisk na lepsze kształcenie kadr, bez którego nie ma możliwości dobrej opieki. Niestety ostatnie miesiące pokazują, że obecny rząd ma całkowicie inne priorytety. Stawia się na ilość nie jakość. Kierunki medyczne otwierane są praktycznie wszędzie, gdzie powstanie taki pomysł, bez wcześniejszego przygotowania pedagogicznego kadr, które mają za zadanie wyszkolić kolejne pokolenia lekarzy. Temat deficytu chirurgów został mocno poruszony przez przedstawicieli PCh Skalpel 2 lata temu. MZ Adam Niedzielski z uwagą słuchał naszych uwag, towarzyszący mu min. Kraska był niestety bardziej zajęty swoim telefonem. Smutne jest, że zamiast współpracować w zakresie tak ważnych tematów dla kraju przynajmniej część ministrów woli skupiać się na sprawach pobocznych niż posłuchać zdania praktykujących lekarzy, widzących błędy w systemie, w którym pracują na codzień od lat. Po co zgadywać i szukać rozwiązań, skoro środowisko jest gotowe i chętne, by podać je „na tacy”? Oczywiście zapraszamy przedstawicieli rządu na dyżury, żeby mogli przekonać się, jak wygląda praca np. na SORze przez 24 godziny w pi szansę nabyć umiejętności praktycznych, czy staż podyplomowy był dla niego wartościowy pod względem nabycia samodzielności. LEK to nie wszystko. Nie w pracy lekarza.

22 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page