
Według naszych danych do dziś z powodu COVID-19 w Polsce zmarło JUŻ 47 pracowników ochrony zdrowia. Wśród nich było
⌛18 lekarzy
⌛8 pracowników Zespołów Ratownictwa Medycznego
⌛ 1 fizjoterapeuta
⌛13 pielęgniarek i jedna położna.
⌛ 6 farmaceutów
Odeszli jako nie tylko ofiary koronawirusa, ale także jako ofiary niewydolnego systemu ochrony zdrowia.
To o 47 osób za dużo.💔 To niepotrzebne śmierci i strata dla systemu ochrony zdrowia.
W poniedziałek 2.11.2020 r. zapaliliśmy znicze pod szpitalami i przychodniami.
🔥 Dla pacjentów, którzy zmarli przez niewydolność systemu.
🔥 Dla naszych Koleżanek i Kolegów, pracowników ochrony zdrowia, którzy zmarli z przepracowania i braku środków ochrony osobistej.
🔥 Dla systemu, o którego reformę nie mogliśmy się doprosić, a który właśnie ostatecznie się zawalił.
Nie możemy pogodzić się ze stratą i poczuciem, że można było jej uniknąć, dzięki odpowiednim przygotowaniom. Czujemy się oszukani przez rząd. Brakuje leków, brakuje środków ochrony osobistej, brakuje procedur, brakuje ludzi. Brakuje wszystkiego. Z pompą ogłaszane są podwyżki wynagrodzeń za walkę z CoViD, których nikt dotąd nie widział.
Domagamy się natychmiastowych zmian w ochronie zdrowia dla dobra pacjentów. Chcielibyśmy otrzymać wsparcie, a czujemy się pozostawieni sami sobie.
Od rządu słyszymy: nie ma takiego poświęcenia na jakie nie jesteśmy w stanie Was wystawić...ostatecznie i tak umyjemy ręce.... Dlatego nie możemy milczeć!
Milczenie oznacza przyzwolenie na stan faktyczny, na rzeczywistość którą nam zafundowano, na śmierć naszych znajomych, przyjaciół, rodziny.
Zbierajcie siły, po starciu z pandemią czeka nas starcie z rządem i strajk generalny.